Polska grafika użytkowa, w tym plakat oraz ilustracje, to zjawisko niezwykle pociągające i od dekad cieszące się sławą nie tylko w kraju, ale też za granicą. Warto więc poświęcić im trochę czasu, aby zobaczyć, jak wspaniałe rzeczy drukowali i nadal drukują na papierze rodzimi artyści.

Hasło „Polska Szkoła Plakatu” po raz pierwszy pojawiło się na początku lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Za twórcę tego określenia uważa się Jana Lenicę, który w 1960 roku posłużył się nim na łamach szwajcarskiego pisma „Graphis”. To, z czym powszechnie kojarzy się polski plakat, to niepowtarzalny styl, zaproponowany przez rodzimych artystów działających w latach 50-70. ubiegłego wieku m.in. w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie i Poznaniu. Co tworzyło ten niepowtarzalny styl? Za najważniejszą cechę plakatów tamtych czasów uznać należy ich malarskość, dzięki której odróżniały się one od tradycyjnej sztuki użytkowej, a także operowanie metaforami, hiperbolami i – ogólnie rzecz ujmując – aluzyjnością. Plakat był wówczas nie tylko reklamą, ale także zaangażowanym społecznie komentarzem, zamkniętym w artystyczne ramy. Ogromnym uznaniem cieszyły się również plakaty filmowe, tworzone przez polskich plakacistów, – wymienić tu należy choćby grafiki do „Bulwaru Zachodzącego Słońca”, „Ulicy hańby”, czy „Matki Joanny od Aniołów” autorstwa Waldemara Świerzego.

Umownie uznaje się, że etap nazywany „Polską Szkołą Filmową” jest już zamknięty, jednak czy na pewno? Zdania są podzielone. Według niektórych ekspertów, współczesna grafika jest komunikatem nastawionym na samego siebie, a więc cechuje ją autotematyzm, który oddala ją od użytecznej formy. Inni natomiast uważają, że to, co obecnie dzieje się w świecie polskiego plakatu, a także ilustracji i dizajnu, to zjawisko, które można uznać za kontynuację wielkiej tradycji. Niezależnie jednak od tego, które stanowisko jest słuszne, stwierdzić należy, że młode pokolenie rodzimych grafików radzi sobie doskonale i zachwyca swoją kreatywnością, techniką i wyobraźnią. Nie sposób wymienić wszystkich jego przedstawicieli, jednak zdecydowanie trzeba wspomnieć chociaż o kilku z nich.

Magdalena Danaj – rysowniczka i ilustratorka, która ogromną popularność zyskała za sprawą komiksów umieszczanych na facebookowym profilu Porysunki. „Porysunki” to – jak mówi autorka – „Porachunki rysunkiem”, czyli zabawne, błyskotliwe komiksy dotyczące codzienności i jej słodko-gorzkiego, tragikomicznego charakteru. Magdalena Danaj potrafi nimi rozweselić, ale też poruszyć, trafnie komentując absurdy małej rzeczywistości, która jest najbliżej nas.

Izabela Kaczmarek-Szurek – ilustratorka, graficzka, specjalizująca się w różnych formach, także w typografii. Plakaty jej autorstwa cechuje regularność kształtów i swoista oszczędność środków, a zarazem pewien specyficzny klimat, który potrafi przenieść odbiorcę do innego (czasem wręcz baśniowego) świata. Prace można obejrzeć tutaj i również pod tym linkiem.

Ada Buchholc – młoda, kreatywna i lubująca się w soczystych barwach. Ada Buchholc to ilustratorka, która na swoim koncie ma współpracę z takimi tytułami, jak na przykład „Wysokie Obcasy”, „Kukbuk”, „Newsweek”, czy „Twój styl”. Prace poznanianki wręcz kipią energią i witalnością, podkręcane przez doskonałą, wyraźną kolorystykę. Ilustracje dostępne są do wglądu na stronie WWW artystki oraz na Facebooku.

Patryk Mogilnicki – ilustrator mieszkający i tworzący w Warszawie. W przeciwieństwie do prac Ady Buchholc, twórczość Patryka Mogilnickiego opiera się na stonowanych barwach, dzięki czemu jego ilustracje mogą wywołać wrażenie pewnej surowości i chłodu. Artysta niezwykle doświadczony, mający w swoim dorobku współpracę z wieloma czasopismami i lokalami o charakterze kulturotwórczym. Lista miejsc, w których publikował swoje prace naprawdę robi wrażenie.

To tylko czwórka ilustratorów, a pamiętać należy, że jest ich o wiele, wiele więcej i każdy z nich tworzy na naprawdę wysokim poziomie, zdobywając liczne nagrody i wyróżnienia. Mamy nadzieję, że jesteście już wystarczająco zachęceni, aby rozpocząć swoją przygodę z podziwianiem grafik autorstwa rodzimych artystów!